Zamotałam się we włóczkach tak bardzo, że chyba nie umiem nie robić kolejnej. Jakiś czas temu pochwaliłam się tą chustą na Instagramie i na stronie na FB. Dziś przyszła kolej na wpis na blogu. To była chusta ekspresowa, bo tak naprawdę powstała w ciągu jednego wieczoru. To wszystko za sprawą włóczki, dzięki której robótki przybywało w zastraszającym tempie.
Na całą chustę wykorzystałam 1,5 motka włóczki. Sama włóczka nazywa się Tango Batik od Madame Tricote Paris, a jej nr to 500. Jest to w 100% akryl, a motek 100g to 120m. Włóczka jest milutka i cieplutka. Bardzo mi się spodobała. Nie chciałam jednak robić klasycznej trójkątnej chusty, ponieważ wyszłaby dość ciężka. Myślałam jak to zrobić, żeby była to jednak chusta, czyli można by było nią jednak owinąć szyję, a nie była zbyt gruba. I tak dziergałam, dziergałam i rozmyślałam jak to wszystko złożyć w całość. I nagle mnie olśniło. To przecież nic trudnego - zrobię troczki. Nie powiem Wam jaki to styl, bo nazwy nie ma. Ja nazwałam to "Pełna improwizacja".
Samą chustę zaczęłam od MR ( magic ring), 3 słupki, 4 oczka łańcuszka i kolejne 3 słupki. Każdy kolejny rząd zaczynałam od dwóch oczek łańcuszka, 3 słupków w miejscu przerwy z poprzedniego rzędu i między nimi oczko łańcuszka. Bardzo prosty wzór i myślę, że nie będzie problemu z tym wzorem nawet dla bardzo początkującej osoby. Sama chusta ma 75 cm na 45cm. Troczki mają po 50 cm.
A teraz zapraszam was do obejrzenia zdjęć
I jak Wam się podoba??? Co myślicie???
Pozdrawiam i czekam na Wasze komentarze :)
Pozdrawiam i czekam na Wasze komentarze :)
Piękna i niezwykle urocza :D.
OdpowiedzUsuń