poniedziałek, 8 października 2018

Warzywno-owocowe szydełkowanie



Ostatnio wpadłam w szydełkowy trans, a dodatkowo Młody poszedł do przedszkola, wiec na szydełkowanie miałam trochę więcej czasu. I któregoś dnia przychodzi do mnie i pyta czy zrobię mu dynię na szydełku. Cóż miałam zrobić?? Wydziergałam. Nie wyszła perfekcyjnie, ale ważne, że Młodemu się spodobała. Kolejna w kolejce okazała się być gruszka. Okazała się wcale nie taka trudna. I następnego dnia, a był to Dzień Zabawki w przedszkolu, Młody zabrał gruszkę do przedszkola. Możecie się śmiać lub nie, ale z przedszkola wrócił z zamówieniem na gruszkę, 2 jabłka i śliwkę. Musiałam przysiąść i wydziergać. I tak powstał warzywno-owocowy mini ogródek. 





Najgorsza dla mnie okazała się śliwka. Mimo, iż najmniejsza zajęła mi najwięcej czasu.

A Wy jakie najbardziej lubicie owoce i warzywa??? Młody czeka jeszcze na banana, pomidorka i paprykę :) 









niedziela, 7 października 2018

Trzy kropki...



Lato minęło, mało tego, zaczęła się jesień, minął wrzesień, a ja dopiero dziś zauważyłam, ze blog leży i kwiczy. Czasu cofnąć się nie da i nie zamierzam na blogu robić "zapchaj dziury" w postaci postów ze wsteczna datą. Niebawem pojawię się. Jutro tutaj będzie nowy post. Zapomniałam publikować, ale kilka "spraw" udało mi się wydziergać. Sierpień minął wakacyjnie, niestety wrzesień nie był litościwy. Choroby, życie w biegu, pożegnania. Dodatkowo mimo, iż ułożyłam sobie wszystko, ukazało się, ze nie otworzą mojego kierunku. Wiecie co to znaczy mieć doła?? No więc takie coś x 3 dopadło mnie w ostatnich dniach. Ale nie jestem osobą, która się tak łatwo poddaje.  Szydełkowanie lekiem na cale zło. Tak wiec jutro pracowity dzień i mam nadzieję, ze uda mi się wszystko załatwić. Jutro tez pojawi się nowy post. Także przepraszam i zapraszam :)